Marku, chodziło mi o to że wraz z kol. mietokiem "wyczailiście" jednocześnie zdjęcia wyżej występującej gospody, tyle tylko że jeden z Was był szybszy z ich dodaniem na WA ;) i na tę okazję wspomniał mi się taki wierszyk :D
Acha :)) Ale to nie tak. Mietek się cieszył, że wpadły fajne zdjęcia z jego okolic, a Gościęcice są często przez niego odwiedzane w ramach wycieczek fotograficznych :)